Czy silikony w kosmetykach naprawdę szkodzą

Silikony w kosmetykach – czy naprawdę szkodzą?

Wielu z Was kojarzy silikony jedynie z chirurgią plastyczną, jako materiał do wypełnienia tkanki np. powiększania piersi. Jednak w dermatologii i kosmetologii substancje te odgrywają równie ważną rolę. Oczywiście wokół nich krąży wiele mitów, jednak większość nie ma potwierdzenia w żadnej literaturze.

Pierwszy raz pojawiły się w składzie kremu do rąk firmy Revlon, w 1950 roku.

KILKA FAKTÓW O SILIKONACH

  • ang. silicon Si to nic innego jak krzem – pierwiastek chemiczny, a jak wiemy krzem jest niezbędnym mikroelementem dla skóry, który odpowiada za prawidłowe tworzenie się kolagenu
  • te wykorzystywane w kosmetykach to substancje KRZEMoorganiczne, czyli zbudowane są z atomów krzemu, które wiążą się z atomami tlenu i łączą się z resztkami węglowymi
  • są bezbarwne, bezwonne, odporne na działanie tlenu, wody i światła
  • są dobrze tolerowane przez skórę, nadają jej efekt zmiękczający i wygładzający
  • zabezpieczają skórę przed niekorzystnym wpływem wielu drażniących substancji, takich jak: kwasy i zasady, rozpuszczalniki organiczne czy smary
  • ich bezpieczeństwo stosowania, zostało potwierdzone przez Komitet Naukowy do spraw Bezpieczeństwa Konsumentów (ang. Scientific Committee on Consumer Safety, w skrócie SCCS), co zawarto w opiniach: SCCS/1241/10 z dnia 22 czerwca 2010 roku i SCCS/1549/15 z dnia 29 lipca 2016 roku
  • są obecne w preparatach farmaceutycznych stosowane np. w lekach na wzdęcia, wyróżnia się dimetikon (dimeticone) oraz symetikon (simeticone), których monografie znajdują się w Farmakopei Polskiej VIII, The United States Pharmacopoeia oraz British Pharmacopoeia
  • popularny dimetikon również stosowany jest w żywności jako E900, w roli środka przeciwpieniącego
  • maja bardzo małe powinowactwo do lipidów skóry – więc mają charakter jednie powierzchniowy i NIE penetrują w głąb skóry, ze względu na dużą masę cząsteczkową
  • najczęściej w kosmetykach wykorzystuje się silikony lotne (np. Cyclopentasiloxane), olejowe (Dimethicone, Amodimethicone), w postaci wosków (Alkyl Dimethicone) i emulgatory silikonowe (PEG-12 Dimethicone, PEG/PPG-25/25 Dimethicone)
  • usunięcie silikonu z powierzchni skóry zależy od rodzaju silikonu, lotne w większości przypadków same odparowują, a pozostałe możesz usunąć, stosując delikatne środki myjące

BLIZNY A SILIKONY

Czy zdarzyło Ci się chociaż raz w życiu mieć świeżą bliznę np. pooperacyjną lub stosować preparat na blizny?

Jeśli tak, to prawdopodobnie stosowałaś/-eś preparat właśnie z ogromną zawartością silikonu.
I to wcale nic złego!

Silikony są powszechnie stosowanymi materiałami biomedycznymi, wykorzystuje się je do produkcji wyrobów medycznych codziennego użytku, implanty tkanek, opatrunki.
Jest to bardzo dobra terapia popularna wśród chirurgów, dermatologów i kosmetologów. Silikony tworzą na skórze cienki, niewidoczny „film” ochronny, który zmiękcza, wygładza i chroni uszkodzoną tkankę przed utratą wody. Głównym zadaniem w terapii leczenia blizn jest ograniczenie parowania wody = zwiększa się nawilżenie tkanki, a to hamuje przerost blizny.

Pamiętaj! Preparaty silikonowe nie zadziałają na stare blizny.

ODDYCHANIE SKÓRY A SILIKONY

Niestety internet to często baza krążących mitów i nierzetelnych informacji. Jedną z nich jest zarzut, że silikony nie pozwalają oddychać skórze. Otóż z biochemicznego punktu widzenia oddychanie zewnętrzne opiera się na wymianie gazów, a oddychanie komórkowe jest procesem metabolicznym. W oddychaniu wewnętrznym energia pozyskiwana jest z utleniania związków chemicznych. Emolienty nie mają takiej mocy, by zablokować oddychanie komórkowe czy zewnętrzne, tak więc oddychanie skórne nie ma nic wspólnego z powstawaniem zaskórników.

CZY SILIKONY „ZAPYCHAJĄ PORY” ?

Zjawisko to zostało zbyt wyolbrzymione w opinii powszechnej. Oczywiście silikony stwarzają efekt „kołderki” na skórze, wygładzenia i zapobiegają parowaniu wody z naskórka. Jednak silikony dzielimy na kilka grup lotne, oleje silikonowe, woski silikonowe i KAŻDY z nich stosuje się w konkretnych preparatach do danego problemu skóry.

Silikony stosowane są w różnych, zazwyczaj w bardzo niskich stężeniach 0,5-5%.

Przykład: jeżeli na codzień nakładasz 50%-100% silikonu na skórę oraz kładziesz się z tym spać…ok, może dojść do zjawiska zablokowania ujścia gruczołu łojowego „zatykania porów”. Jednak takie stężenia są jedynie zarezerwowane dla produktów leczniczych (terapii blizn, rozstępów, po laserach czy nakłuwaniach) czy kremach barierowych (ok 20%) w celu regeneracji tkanki – stosuje się je CZASOWO, nie jako pielęgnację codzienną!

Dodatkowo bazy silikonowe stosowane są w makijażu często przeznaczone do cery tłustej, aby zapobiec efektowi błyszczenia się skóry oraz przedłużyć trwałość preparatu na skórze – również są to produkty stosowane tylko jednorazowo.

Skąd, więc ta nagonka?

Istnieją kontrowersyjne prace dotyczące fragmentacji silikonów z implantów i uwalniania monomerów silikonowych, doniesienia te NIE DOTYCZĄ przenikania PDMS przez skórę. Z tego powodu plastry silikonowe na skórę uważane są za produkty bezpieczne, nawet stosowane w długotrwałej terapii.

Jak widzisz, silikony są ważnym składnikiem receptur kosmetycznych. Występują w preparatach farmaceutycznych, kosmetycznych czy spożywczych. Biorąc pod uwagę dotychczasowe wyniki badań z różnych dziedzin można uznać, że silikony są przyjazne człowiekowi i środowisku.

  • Nie zagrażają środowisku naturalnemu, ulegają one degradacji środowiskowej.
  • Nie wykazują działania drażniącego i praktycznie w ogóle nie alergizują.
  • Nie przenikają w głąb skóry oraz nie kumulują się w organizmach żywych.

Mam nadzieję, że rozwiałam wiele Waszych silikonowych wątpliwości.
mgr kosmetologii M.K.


Źródła:

  • M. Płocińska, Występowanie i rola silikonów w produktach kosmetycznych
  • J. Łukasiak, M. Prokopowicz, J. Jaśkiewicz, M. Honory, M. Dobke, Z. Jamrógiewicz, D. Jachowska, Implanty silikonowe piersi – problemy kliniczne i ich źródła na poziomie molekularnym, Pol J Cosmetol 2005, 8(1): 53-60
  • K. Mojsiewicz-Pieńkowska, J. Łukasiak, Polidimetylosiloksany w środowisku człowieka. Polimery 2003; 6(48): 403-409
  • K. Mojsiewicz-Pieńkowska, J. Łukasiak, Czy powinniśmy obawiać się silikonów obecnych w kosmetykach?, Pol J Cosmetol 2003, 6(3): 176-187
  • M. Jamrógiewicz, M. Żebrowska, J Łukasiak, M. Sznitowska, Silikonowe preparaty do leczenia powierzchniowego blizn
  • P. Rościszewski, M. Zielecka: Silikony. Właściwości i zastosowanie.
    Wydaw. Nauk. Tech., Warszawa, 2002
  • K. Mojsiewicz-Pieńkowska, M. Jamrógiewicz; Szymkowska, K.; Krenczkowska, D. Direct human contact with siloxanes (silicones)–safety or risk part 1. Characteristics of siloxanes (silicones). Frontiers in pharmacology, 2016, 7, 132
  • M. W. Sułek, M. Zięba, Wpływ pochodnych silikonów o wysokim stopniu etoksylowania na właściwości użytkowe szamponów, Pol J Cosmetol 2010, 13(2): 106-118
  • biotechnologia.pl/kosmetologia/jak-wybrac-idealny-rodzaj-silikonu-do-preparatu-kosmetycznego,15310?page=2
  • Marie-Claude Martini, Kosmetologia i farmakologia skóry, PZWL Wydawnictwo Lekarskie